Jedzenie w żłobku – czyli jak nauczyć jeść niejadka

„Moje dziecko nie chce jeść” – skarży się wielu rodziców i wymyśla coraz to nowe sposoby, by zachęcić malucha do jedzenia. Samolocik na łyżeczce, kanapki w kształcie łódek, jedzenie za babcię i dziadka… Nakarmienie niejadka jest prawdziwym wyzwaniem. Podpowiadamy, co zrobić, by dziecko chętniej jadło.

 

Czy dziecko faktycznie jest niejadkiem?

Na początku musimy zdać sobie sprawę z tego, że większość niejadków to zdrowe dzieci, które z różnych przyczyn mają mniejszy apetyt niż ich rówieśnicy i niechętnie poznają nowe smaki. Tylko 2% dzieci cierpi na zaburzenia odżywiania wymagające konsultacji z lekarzem. Dlaczego zatem nasz maluch nie chce jeść? 

Odpowiedź jest prosta. Prawdopodobnie przed chwilą coś jadł lub pił sok owocowy, jeszcze nie zdążył zgłodnieć po poprzednim posiłku lub w tej chwili bardziej interesuje go zabawa niż jedzenie. Powodem może być także przekarmienie. Jeśli w ciągu dnia pokarmy podaje kilka osób, łatwo się pogubić w tym, ile dziecko faktycznie zjadło. Pamiętajmy też, że maluch ma mniejszy żołądek niż osoba dorosła, więc jego porcja powinna być mniejsza co najmniej o połowę, a odstęp pomiędzy poszczególnymi posiłkami powinien wynosić minimum 3 godziny.

jedzenie w żłobku

 

A co z dzieckiem, które w kółko je to samo i nie chce próbować nowych produktów? Maluch, podobnie jak dorosły, ma swoje ulubione potrawy. Nie jest więc niczym nieprawidłowym, że dziecko najchętniej jadłoby kanapki z żółtym serem na śniadanie, zupę pomidorową na obiad, a z owoców tylko jabłka i banany. Warto jednak zachęcać malucha do poznawania nowych smaków w atrakcyjny dla niego sposób.

 

Sensoplastyka – sposób na poznawanie nowych smaków

Świetnym sposobem na zapoznanie dziecka z nowymi smakami są zajęcia z plastyki sensorycznej. Sensoplastyka to poznawanie świata za pomocą zmysłów dotyku, węchu i smaku. Do tej swobodnej i twórczej zabawy można wykorzystać m.in. makaron, mąkę, warzywa i owoce w różnych kształtach. Malec będzie wtedy miał szansę „sprawdzić” te produkty i być może w przyszłości chętniej po nie sięgnie, bo będą mu już znane.